boisku, <br>zawsze przy bramce jak broni Kwadrat, zawsze tam jesteś <br>i się gapisz.<br><br>- Ale go nie zapraszam na podwórko.<br><br>- Boby wcale nie przyszedł.<br><br>- Ojeju, jaka mądra, skąd wiesz, że by nie przyszedł, <br>myślisz, że tylko ty jesteś taka śliczna, <br>że wszyscy na ciebie patrzą, ciekawe, chuda <br>jak szprycha, ciekawe, a Pająk, jak poszedł do Technikum, <br>to wcale cię nie widzi, przechodzi, jakby cię nie było, <br>myślisz, że nie widziałam, ma teraz inne, starsze <br>i grubsze od ciebie.<br><br>- Nie musisz mi opowiadać, sama widziałam. <br>- Szprycha połknęła łzę. - Nie wiedziałam, <br>że jesteś taka świnia, jeszcze przyjdziesz, <br>żeby ci pomóc w lekcjach, jeszcze będziesz