Typ tekstu: Książka
Autor: Żeromski Stefan
Tytuł: Przedwiośnie
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1925
i suchej pięści, siedział wówczas i przenikliwymi niebieskimi oczami patrzał na przeciwnika - (w studenckich pokojach schodzą się, piją zimną herbatę, palą cudze papierosy i gadają zawsze "przeciwnicy"). Lulek był to już jegomość starszy. Z niejednego pieca chleb jadał. W czasie wojny światowej terał się po różnych kryminałach rosyjskich i niemieckich. "Paka" - zabrała znaczny okres jego życia. W "pace", a raczej w "pakach", mając wiele czasu, Lulek uczył się obcych języków, a posiadłszy angielski (licho), francuski i niemiecki (wcale dobrze), wciąż coś tłomaczył. "Pracował naukowo", jak mówiło się o tym wśród kolegów. Nikt jednak tych naukowości Lulka na oczy nie widział. Zawsze
i suchej pięści, siedział wówczas i przenikliwymi niebieskimi oczami patrzał na przeciwnika - (w studenckich pokojach schodzą się, piją zimną herbatę, palą cudze papierosy i gadają zawsze "przeciwnicy"). Lulek był to już jegomość starszy. Z niejednego pieca chleb jadał. W czasie wojny światowej terał się po różnych kryminałach rosyjskich i niemieckich. "Paka" - zabrała znaczny okres jego życia. W "pace", a raczej w "pakach", mając wiele czasu, Lulek uczył się obcych języków, a posiadłszy angielski (licho), francuski i niemiecki (wcale dobrze), wciąż coś <orig>tłomaczył</>. "Pracował naukowo", jak mówiło się o tym wśród kolegów. Nikt jednak tych naukowości Lulka na oczy nie widział. Zawsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego