powiedzieć mocno, że nie ma zgody na cywilizację śmierci, na rozpanoszenie się zboczeń, na pornografię, na zdrady małżeńskie. Na permisywizm. <br>- Dobrze, ale to jest jednak pogrzeb. Wspomnienie i modlitwa za wspaniałego człowieka, no naprawdę, przecież sam Jan Paweł II przygotowywał takie pożegnanie z ojczyzną. - Nie. Dosyć tego. Przechodzę do kontrofensywy: - Pamięta pani jego pielgrzymkę z dziewięćdziesiątego pierwszego? Krzyczał wtedy, że sprawy idą w złym kierunku, że właśnie cywilizacja śmierci, rozpanoszenie się pornografii, złe korzystanie z wolności. I ludzie zupełnie tego nie kupili. Więc zmienił ton i jak było na ostatniej pielgrzymce? Zupełnie inaczej. I przecież te kremówki wadowickie, te wspominki on