Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
gospodyni trzeba.


Dziadek wziął klucz i odprowadził ich do bramy.

Po drodze matka rozmawiała z Adelą tak, jak już chyba
nie mówiła z nią dawno. Była podniecona i ożywiona,
a głos miała taki miękki i ciepły jak kiedyś
na Woli.

Opowiadała Adeli, jak to teraz będzie dobrze i że jak
Pan Bóg da, to może jeszcze na przyszły rok pójdzie
do szkoły.

- Rozumiesz, córuchno? - zakończyła.

Tak właśnie powiedziała: "córuchno"...
Adela aż pojąć tego po prostu nie mogła!

W izbie było już ciemno, wszyscy lokatorzy spali. Adela
i matka rozebrały się więc pospiesznie i byle jak.
Śpiące dzieci oswobodziły tylko od wierzchniego odzienia
gospodyni trzeba. <br><br><br>Dziadek wziął klucz i odprowadził ich do bramy. <br><br>Po drodze matka rozmawiała z Adelą tak, jak już chyba <br>nie mówiła z nią dawno. Była podniecona i ożywiona, <br>a głos miała taki miękki i ciepły jak kiedyś <br>na Woli. <br><br>Opowiadała Adeli, jak to teraz będzie dobrze i że jak <br>Pan Bóg da, to może jeszcze na przyszły rok pójdzie <br>do szkoły. <br><br>- Rozumiesz, córuchno? - zakończyła. <br><br>Tak właśnie powiedziała: "córuchno"... <br>Adela aż pojąć tego po prostu nie mogła! <br><br>W izbie było już ciemno, wszyscy lokatorzy spali. Adela <br>i matka rozebrały się więc pospiesznie i byle jak. <br>Śpiące dzieci oswobodziły tylko od wierzchniego odzienia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego