Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
rozmowy. Święcki chciał raz jeszcze zastukać, gdy naraz od końca stołu dobiegło bardzo głośne dzwonienie. To Pieniążek, mrugając mętnymi oczkami, walił z całej siły widelcem w swój kieliszek. Gwar przy stole natychmiast ścichł i wszyscy z zainteresowaniem poczęli szukać sprawcy tego niezwykłego hałasu. Święcki poczerwieniał i zbladł.
- Tss! - zaskrzypiał Pieniążek. - Pan minister chce przemawiać.
Widząc zmieszanie Święckiego Drewnowski omal nie wybuchnął śmiechem. Zasłonił usta dłonią.
- Jeszcze raz! - podjudzał Pieniążka.
Ale Święcki opanował sytuację. Podniósł się i uwaga zebranych ku niemu się zwróciła. Jednak głos drżał mu lekko, gdy wypowiadał pierwsze słowa:
- Szanowni towarzysze! Dzień dzisiejszy jest wielkim zwycięstwem odrodzonej Polski. Ofiary, które
rozmowy. Święcki chciał raz jeszcze zastukać, gdy naraz od końca stołu dobiegło bardzo głośne dzwonienie. To Pieniążek, mrugając mętnymi oczkami, walił z całej siły widelcem w swój kieliszek. Gwar przy stole natychmiast ścichł i wszyscy z zainteresowaniem poczęli szukać sprawcy tego niezwykłego hałasu. Święcki poczerwieniał i zbladł.<br>- Tss! - zaskrzypiał Pieniążek. - Pan minister chce przemawiać.<br>Widząc zmieszanie Święckiego Drewnowski omal nie wybuchnął śmiechem. Zasłonił usta dłonią.<br>- Jeszcze raz! - podjudzał Pieniążka.<br>Ale Święcki opanował sytuację. Podniósł się i uwaga zebranych ku niemu się zwróciła. Jednak głos drżał mu lekko, gdy wypowiadał pierwsze słowa:<br>&lt;page nr=139&gt; - Szanowni towarzysze! Dzień dzisiejszy jest wielkim zwycięstwem odrodzonej Polski. Ofiary, które
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego