Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
odkaz* do wójta. Przyleciał wójt z przysiężnymi i z ludźmi i tych zbójników powiązali. A z nimi i Pana Jezusa ze świętym Piotrem.
Wyprowadzili ich z karczmy, zawiedli ku spichlerzowi gromadzkiemu i tam ich zawarli.
Święty Piotr wziął płakać i mówi po cichu do Pana Jezusa:
- No, nie mówiłem Ci, Panie Jezu, że jeszcze przy tych huncwotach do kłopotu przyjdziemy? No to my już w nim. Cóż teraz będzie?
A Pan Jezus nie mówi nic, tylko palcem po ziemi pisał. Na drugi dzień rano wójt i przysiężni tych zbójników i Pana Jezusa ze świętym Piotrem do miasta na wozie zawieźli. Do sądu
odkaz&lt;/&gt;* do wójta. Przyleciał wójt z &lt;orig&gt;przysiężnymi&lt;/&gt; i z ludźmi i tych zbójników powiązali. A z nimi i Pana Jezusa ze świętym Piotrem. <br>Wyprowadzili ich z karczmy, zawiedli ku spichlerzowi gromadzkiemu i tam ich zawarli. <br>Święty Piotr wziął płakać i mówi po cichu do Pana Jezusa: <br>- No, nie mówiłem Ci, Panie Jezu, że jeszcze przy tych huncwotach do kłopotu przyjdziemy? No to my już w nim. Cóż teraz będzie? <br>A Pan Jezus nie mówi nic, tylko palcem po ziemi pisał. Na drugi dzień rano wójt i &lt;orig&gt;przysiężni&lt;/&gt; tych zbójników i Pana Jezusa ze świętym Piotrem do miasta na wozie zawieźli. Do sądu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego