Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 34/35
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Pan Gienio, emeryt siedzący przy stoliku obok, chętnie przedstawi swoją wersję wydarzeń. - Ci na motorach to musieli być obcy! Mieli zamaskowane numery rejestracyjne i kaski na głowach - twierdzi. - Zlecenie dał im ktoś z miasta. Sam nie mógł tego zrobić, bo ludzie by go rozpoznali. - Widziałam, co się stało - dodaje Anna. - Panna młoda miała na plecach czerwoną plamę. To mogło stać się po prostu z zazdrości. Słyszałam, że Magda spotykała się jednocześnie z dwoma mężczyznami. Prawdopodobnie o terminie ślubu były narzeczony dowiedział się z zapowiedzi ogłaszanych w kościele. Przepełniony żalem, zaplanował przemyślną zemstę. Na osiedlu, gdzie mieszkała Magda, wszyscy znają jej rodziców. Sąsiadka
Pan Gienio, emeryt siedzący przy stoliku obok, chętnie przedstawi swoją wersję wydarzeń. - Ci na motorach to musieli być obcy! Mieli zamaskowane numery rejestracyjne i kaski na głowach - twierdzi. - Zlecenie dał im ktoś z miasta. Sam nie mógł tego zrobić, bo ludzie by go rozpoznali. - Widziałam, co się stało - dodaje Anna. - Panna młoda miała na plecach czerwoną plamę. To mogło stać się po prostu z zazdrości. Słyszałam, że Magda spotykała się jednocześnie z dwoma mężczyznami. Prawdopodobnie o terminie ślubu były narzeczony dowiedział się z zapowiedzi ogłaszanych w kościele. Przepełniony żalem, zaplanował przemyślną zemstę. Na osiedlu, gdzie mieszkała Magda, wszyscy znają jej rodziców. Sąsiadka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego