w którym wystąpił, pamiętam godziny prób przed lustrem, kiedy do znudzenia szlifował pięć linijek tekstu: zapowiedź jakiegoś teledysku i trzy słowa o zespole. <br>"Star is born", pierwsze wejście na wizję, cała rodzina przed telewizorem, magnetowid w pogotowiu, żeby nagrać tę najważniejszą chwilę. Potem gratulacje, impreza, cały świat w zasięgu ręki.<br>- Party, jakie zrobiliśmy dla oblania nowej pracy Igora, jeszcze długo było wspominane przez naszych znajomych - uśmiecha się Agnieszka. - Ja wciąż na nowo przeżywałam dreszczyk emocji, jaki poczułam, gdy zobaczyłam na ekranie jego twarz. Duma? Oczywiście, że byłam dumna z niego! W końcu nie wszystkim jest dane występować przed wielotysięczną publicznością! <br><br>Gwiazda