Wokół tylko poligonowe lasy, to co mamy robić? Czy poligonowym powietrzem też nie powinniśmy oddychać? <br>Większość pytanych mieszkańców okolicy przyznaje się otwarcie do tego, że po grzyby chodzi na poligon. A dlaczego nie? W poligonowym grzybobraniu specjalizują się całe rodziny z Żagania, Małomic, Gozdnicy. Robią tak od lat.<br><br><tit>Niech strzelają</><br><br>Patrole leśników, żandarmerii wojskowej, świętoszowskich pancerniaków codziennie przemierzają ulubione szlaki grzybiarzy. Przez megafony ostrzegają, że lada chwila zaczną się ćwiczenia. Grzybiarze "zapadają" wówczas jak dziki w młodnikach. Zakładają, że to tylko strachy na lachy. <br>- Jak złapią, a okaże się, że człowiek bezrobotny, bez zasiłku to i nawet nie karzą - opowiada starszy