Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Teatrowanie nad świętym barszczem
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1967
drużba na sto jeden!
W.2 Czy chcą, czy nie chcą, patrzą na nas...
W.1 A my, wyszedłszy z przeszłości,
W.2 zstępujemy w ich młodość bezbarwną.
W.1 A kiedy nas reflektory zorzami ujuszą,
(głośniej)
W.2 bledną na sali frajerzy, co swądu Brzezinek nie czuli!
W.1 Pętakom od motocykli mina rzednie...
W.2 Chcieliby stanąć w naszym pasiaku,
W.1 choć na chwilę w płaszczu zagłady i chwały.
W.2 Ale gówno! Nie lzia!
W.1 Przez dwa dni po tym miasto nam się kłania.
W.2 Rzeźnik mej kobicie mięsa spod lady sprzeda.
W.1 A
drużba na sto jeden!<br>W.2 Czy chcą, czy nie chcą, patrzą na nas...<br>W.1 A my, wyszedłszy z przeszłości,<br>W.2 zstępujemy w ich młodość bezbarwną.<br>W.1 A kiedy nas reflektory zorzami ujuszą,<br>(głośniej)<br>W.2 bledną na sali frajerzy, co swądu Brzezinek nie czuli!<br>W.1 Pętakom od motocykli mina rzednie...<br>W.2 Chcieliby stanąć w naszym pasiaku,<br>W.1 choć na chwilę w płaszczu zagłady i chwały.<br>W.2 Ale gówno! Nie lzia!<br>W.1 Przez dwa dni po tym miasto nam się kłania.<br>W.2 Rzeźnik mej kobicie mięsa spod lady sprzeda.<br>W.1 A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego