Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
poświęcenia
dla Sprawy, i ginęli w katordze, na Syberii lub na szubienicach,
a przed śmiercią wołali zawsze:

- Niech żyje Polska! Niech żyje socjalizm!

Więc czego jeszcze mogła wymagać ta Adela?!...

Dlaczego była chłodniejsza i coraz bardziej opryskliwa?
Czasem, gdy spotykałam jej nagle obcy i zimny wzrok, łzy
ściskały mi gardło.

Pewnego razu nie mogłam nawet ich powstrzymać i rozpłakałam
się.

- Co ci jest? - zapytała szorstko Adela.

- Nie wiem... - wyłkałam.

Adela wzruszyła ramionami:

- Jesteś już dość duża, żeby nie mazać
się nie wiadomo o co! - powiedziała.

Żałowałam już niemal tych czasów, gdy odnosiła
się do mnie tak jak do swoich małych, ba, nawet
poświęcenia <br>dla Sprawy, i ginęli w katordze, na Syberii lub na szubienicach, <br>a przed śmiercią wołali zawsze: <br><br>- Niech żyje Polska! Niech żyje socjalizm! <br><br>Więc czego jeszcze mogła wymagać ta Adela?!... <br><br>Dlaczego była chłodniejsza i coraz bardziej opryskliwa? <br>Czasem, gdy spotykałam jej nagle obcy i zimny wzrok, łzy <br>ściskały mi gardło. <br><br>Pewnego razu nie mogłam nawet ich powstrzymać i rozpłakałam <br>się. <br><br>- Co ci jest? - zapytała szorstko Adela. <br><br>- Nie wiem... - wyłkałam. <br><br>Adela wzruszyła ramionami: <br><br>- Jesteś już dość duża, żeby nie mazać <br>się nie wiadomo o co! - powiedziała. <br><br>Żałowałam już niemal tych czasów, gdy odnosiła <br>się do mnie tak jak do swoich małych, ba, nawet
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego