istoty świata, lecz obszar tajemnic wciąż pozostawał wielekroć większy niż poznany ląd. Teraz właśnie, zbliżając się do Kręgu, Doron czuł, że jego wiedza i siła jest tylko cząstką, ułamkiem mocy i mądrości Ziemi Rodzicielki, objawionej w Kręgu Mchu.<br>Doświadczył już kiedyś podobnego uczucia - gdy szedł do Świętego Gaju po błogosławieństwo Piastunki Drzew i wróżbę. Wtedy też czuł, że z każdym krokiem zbliża się do jądra przeogromnej siły, miejsca, w którym narodziły się ludzkie plemiona. Jednakże teraz to wrażenie było po wielekroć mocniejsze. Gdyby tak potrafił zrozumieć płynące z Kręgu opowieści, gdyby potrafił zadać pytania! Iluż rzeczy mógłby się dowiedzieć, ile wydarzeń