że tylko Corot są godne artysty? Nie jeden Ingres chciał kopiować Rafaela "na kolanach". Cézanne transponował Sebastiana del Piombo i marzył o Poussinie, kogóż nie kopiował Degas (prymitywów włoskich, Belliniego, Mantegnę, Tycjana). A Van Gogh transponujący Delacroix, a Picasso? Przykładów płodnego wpływu muzeów sztuk europejskich można cytować setki.<br>Chyba obok Picassa Derain był najbardziej nasiąkniętym kulturą malarzem swej generacji. Derain kochał się wprost w obrazach klasyków, w ich wielkim rzemiośle, gdzie tu zbrodnia? Malarstwo Deraina jest nie mniej od Picassa bogate w związki kulturalne przeszłości. Po 1920 roku mamy wpływy renesansu, Pompei, Caravaggia, pejzaże rzymskie, monumentalne portrety i akty, piękne pejzaże