Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Naj
Nr: 42
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Wkrótce po wypadku byłam przy Marcie. Padał deszcz. Do dziś mam przed oczami jej skulone ciało, a obok niego zieloną parasolkę.
Tylko obejrzał auto
Jeszcze Przeździkowie nie doszli do siebie po tej tragedii, a już zdarzyła się następna. Niedawno zginęła siostrzenica Doroty, Monika Micuła. Ten wieczór był ciepły i przyjemny. Pięcioro nastolatków zatrzymało się na mostku prowadzącym z ulicy na jedną z posesji. Dziewczyny przykucnęły na ziemi, Marcin, syn Doroty, usiadł na bagażniku roweru. Radek Gazy i Grzesiek Ciepał stali obok. Nagle zobaczyli pędzący na nich samochód. Chłopcy zdążyli uskoczyć, ale tył auta walnął Marcina w nogę, łamiąc kości śródstopia. Dziewczyny
Wkrótce po wypadku byłam przy Marcie. Padał deszcz. Do dziś mam przed oczami jej skulone ciało, a obok niego zieloną parasolkę.<br>&lt;tit&gt;Tylko obejrzał auto&lt;/&gt; <br>Jeszcze Przeździkowie nie doszli do siebie po tej tragedii, a już zdarzyła się następna. Niedawno zginęła siostrzenica Doroty, Monika Micuła. Ten wieczór był ciepły i przyjemny. Pięcioro nastolatków zatrzymało się na mostku prowadzącym z ulicy na jedną z posesji. Dziewczyny przykucnęły na ziemi, Marcin, syn Doroty, usiadł na bagażniku roweru. Radek Gazy i Grzesiek Ciepał stali obok. Nagle zobaczyli pędzący na nich samochód. Chłopcy zdążyli uskoczyć, ale tył auta walnął Marcina w nogę, łamiąc kości śródstopia. Dziewczyny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego