Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Hajfie, zabijając siebie i i 21 Izraelczyków. Ambasador Mazel wyrwał kable z instalacji i wraz z projektorem wrzucił je do basenu, powodując krótkie spięcie - a następnie demonstracyjnie opuścił wystawę. W wyniku tego incydentu został wezwany na rozmowę w MSZ.
Media szwedzkie, relacjonując skandal, piszą o kryzysie dyplomatycznym między obydwoma krajami. Pikantnym szczegółem jest to, że autor kompozycji Dror Feiler jest imigrantem z Izraela. Ambasador Cwi Mazel oświadczył agencji TT, że nie mógł zachować się inaczej, bo zniszczony przez niego eksponat gloryfikuje palestyńskie zamachy samobójcze w Izraelu. - Nie mogłem jako ambasador Izraela pozostać neutralny wobec tak obscenicznego zniekształcania rzeczywistości - powiedział.
Premier Ariel
Hajfie&lt;/&gt;, zabijając siebie i i 21 Izraelczyków. Ambasador &lt;name type="person"&gt;Mazel&lt;/&gt; wyrwał kable z instalacji i wraz z projektorem wrzucił je do basenu, powodując krótkie spięcie - a następnie demonstracyjnie opuścił wystawę. W wyniku tego incydentu został wezwany na rozmowę w &lt;name type="org"&gt;MSZ&lt;/&gt;.<br>Media szwedzkie, relacjonując skandal, piszą o kryzysie dyplomatycznym między obydwoma krajami. Pikantnym szczegółem jest to, że autor kompozycji &lt;name type="person"&gt;Dror Feiler&lt;/&gt; jest imigrantem z &lt;name type="place"&gt;Izraela&lt;/&gt;. Ambasador &lt;name type="person"&gt;Cwi Mazel&lt;/&gt; oświadczył agencji &lt;name type="org"&gt;TT&lt;/&gt;, że nie mógł zachować się inaczej, bo zniszczony przez niego eksponat gloryfikuje palestyńskie zamachy samobójcze w &lt;name type="place"&gt;Izraelu&lt;/&gt;. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Nie mogłem jako ambasador Izraela pozostać neutralny wobec tak obscenicznego zniekształcania rzeczywistości&lt;/&gt;&lt;/&gt; - powiedział.<br>Premier &lt;name type="person"&gt;Ariel
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego