deux Magots,<br>sam wielki Sartre wykrzyknął: o!'' -<br>tak go to wzięło niesłychanie.<br>Juliette Greco aż zzieleniała,<br>a zaś Simone de Beauvoir<br>z wrażenia od stolika wstała,<br>bo tak ją olśnił Bonjy czar.<br>I to początek był kariery.<br>Z miejsca zaczęły się dusery,<br>długie spacery i uściski,<br>po czym Wcielenie Drugiej Płci<br>przed Bonją otworzyło drzwi<br>do ekskluzywnych sfer paryskich.<br><br>Znalazłszy się w tych sferach Bonja<br>do celu prostą drogą zdąża.<br>Przez łóżek sto przechodzi szparko,<br>stając się damą i pisarką,<br>ozdobą ekskluzywnych zebrań,<br>przyczyną ciągłych męskich żebrań<br>o uśmiech, całus i spotkanie,<br>którym odmawia wyszukanie,<br>gdyż już kobietą jest świadomą,<br>która