Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
cel idealnie. Nacisnąłem spust aby strzelić jeszcze raz i wtedy poczułem uderzenie tępego, przeraźliwego bólu, zupełnie tak jakby jakiś wielki młot miażdżył mi twarz. Zobaczyłem chmury czarnego dymu wydobywającego się z rozsadzonej lufy działka. Straciłem przytomność.
Obudziłem się dopiero po trzech dniach w szpitalu. Bez oka i z poparzoną twarzą.
Po co ja szedłem do tego cholernego wojska?! Kto mi teraz zdrowie zwróci? " Użalał się młody, niespełna dwudziestoletni człowiek.
Mimo, że szczerze współczułem rannemu żołnierzowi, który stracił oko nie zamierzałem dalej przysłuchiwać się jego opowiadaniu. Po prostu poczułem mdłości. Przejąłem się tragicznym losem tego człowieka ale także włosy jeżyły mi się na
cel idealnie. Nacisnąłem spust aby strzelić jeszcze raz i wtedy poczułem uderzenie tępego, przeraźliwego bólu, zupełnie tak jakby jakiś wielki młot miażdżył mi twarz. Zobaczyłem chmury czarnego dymu wydobywającego się z rozsadzonej lufy działka. Straciłem przytomność. <br>Obudziłem się dopiero po trzech dniach w szpitalu. Bez oka i z poparzoną twarzą. <br>Po co ja szedłem do tego cholernego wojska?! Kto mi teraz zdrowie zwróci? " Użalał się młody, niespełna dwudziestoletni człowiek.<br> Mimo, że szczerze współczułem rannemu żołnierzowi, który stracił oko nie zamierzałem dalej przysłuchiwać się jego opowiadaniu. Po prostu poczułem mdłości. Przejąłem się tragicznym losem tego człowieka ale także włosy jeżyły mi się na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego