ustąpieniem z Białego Domu, nie mógł być w dobrym nastroju. <q>"Im bliżej byłem inauguracji mojego następcy, tym większe miałem uczucie ulgi"</> - powiedział miesiąc po wyborach. Jako prezydent będący tzw. kulawą kaczką (lame duck), czyli ten, który ustępuje z fotela, Taft po przegranych wyborach niewiele mógł zdziałać. Kongres odrzucił jego politykę.<br>Pocieszał się jedynie tym, że swą kandydaturą uniemożliwił Teodorowi Rooseveltowi powrót do Białego Domu. Nie ulega wątpliwości, że wielkiemu kapitałowi i bossom republikańskim bardzo na tym zależało. Woleli nawet w Białym Domu demokratę, Wilsona, niż kogoś, kto zostałby prezydentem na podstawie platformy populistycznej.<br>4 marca 1913 r. Taft, w wieku 55 lat