laboratorium do walki z dżumą w naszym proletariackim Paryżu.<br>- Zgoda. Termin - miesiąc. Na wszelki wypadek, dla uniknięcia trudności, jakie nastręczyć może dotrzymanie warunku naszego zakładu, pozwoli pan, że ofiaruję mu już dziś ten oto rewolwer. Może posłuży on panu za fetysz.<br>P'an Tsiang-kuei z uśmiechem wsunął rewolwer do kieszeni.<br>- Poczynając od tej chwili, winien pan skrupulatnie dbać o siebie i zachowywać wszelkie środki ostrożności, aby nie zachorować i nie umrzeć, jeżeli, jako uczciwy dłużnik, nie chce się pan stać niewypłacalnym. Poproszę pana w każdym razie o pańską wizytówkę z adresem, żebym wiedział, gdzie mam upomnieć się o należność w chwili