ryzyka przyjęcia pod swój dach "skrytek", a nie zapominajmy, że były to najsurowsze lata stalinowskich nagonek na Kościół. Z tamtego czasu należy zachować we wdzięcznej pamięci rodziny Gutów, Zacherków i Kalatów, które przyjęły siostry do siebie.<br>Dobre doświadczenia parafii z siostrami przyniosły zgodę władz kościelnych na zbudowanie na plebańskim gruncie "Pod Górą" domu zakonnego. Sprawa nie była jednak prosta ani łatwa, gdyż Zgromadzenie nie mogło liczyć na uzyskanie pozwolenia na budowę domu zakonnego. Dlatego też do inwestycji przystąpiono konspiracyjnie - na podstawionych ludzi - a dopiero w 1962 roku odważyły się siostry oficjalnie nadbudować piętro, co umożliwiło im stworzenie oratorium, czyli miejsca modlitwy