Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
wypadek, że kierowca prowadził zbyt szybko przy prawie zerowej widoczności.
- A wy macie na ten temat inne zdanie, tak?
- Panie pułkowniku, jestem w bardzo trudnej sytuacji. Nie mogę panu przedstawić żadnych dowodów, że nie był to zwykły wypadek, mam jednak przeczucie, że mamy do czynienia z zabójstwem.
- Czy podejrzewacie kogoś?
- Podejrzanych jest cała masa, to znaczy takich, którzy mieliby interes w sprzątnięciu jednego z tej załogi. Nie mam natomiast pojęcia, w jaki sposób można było to zrobić.
- Co więc proponujecie? - pułkownik spojrzał pytająco.

- Panie pułkowniku, nie wiem, czy to formalnie będzie możliwe. Nie ma w zasadzie podstaw do wszczęcia oficjalnego śledztwa
wypadek, że kierowca prowadził zbyt szybko przy prawie zerowej widoczności.<br>- A wy macie na ten temat inne zdanie, tak?<br>- Panie pułkowniku, jestem w bardzo trudnej sytuacji. Nie mogę panu przedstawić żadnych dowodów, że nie był to zwykły wypadek, mam jednak przeczucie, że mamy do czynienia z zabójstwem.<br>- Czy podejrzewacie kogoś?<br>- Podejrzanych jest cała masa, to znaczy takich, którzy mieliby interes w sprzątnięciu jednego z tej załogi. Nie mam natomiast pojęcia, w jaki sposób można było to zrobić.<br>- Co więc proponujecie? - pułkownik spojrzał pytająco.<br>&lt;page nr=160&gt;<br>- Panie pułkowniku, nie wiem, czy to formalnie będzie możliwe. Nie ma w zasadzie podstaw do wszczęcia oficjalnego śledztwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego