Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
wszystkim. To znaczy, że zakaz zmarłego biskupa odwołano, ale na pewnych warunkach. U księdza Ducci głosy tych względów odzywały się chórem, teraz - po kolei, i na skutek tego jeszcze wyraźniej, jeszcze jaśniej.
W samochodzie krótka rozmowa z Malińskim. Nie rozumie mojego stanowiska. Namawia, żebym się zastanowił, rozważył, depeszował do ojca. Podejrzewa, że coś ukrywam. Na przykład, że odmówiłem z obawy o stan fizyczny ojca. O klimat, warunki zdrowotne, choroby, na które łatwo zapaść człowiekowi starszemu, nie zaprawionemu do życia w koloniach. Zapytuje, ile lat liczy sobie mój ojciec.
- Sześćdziesiąt - mówię.
- O, to nawet trochę starszy ode mnie!
Potem wywiaduje się o
wszystkim. To znaczy, że zakaz zmarłego biskupa odwołano, ale na pewnych warunkach. U księdza Ducci głosy tych względów odzywały się chórem, teraz - po kolei, i na skutek tego jeszcze wyraźniej, jeszcze jaśniej. <br>W samochodzie krótka rozmowa z Malińskim. Nie rozumie mojego stanowiska. Namawia, żebym się zastanowił, rozważył, depeszował do ojca. Podejrzewa, że coś ukrywam. Na przykład, &lt;page nr=146&gt; że odmówiłem z obawy o stan fizyczny ojca. O klimat, warunki zdrowotne, choroby, na które łatwo zapaść człowiekowi starszemu, nie zaprawionemu do życia w koloniach. Zapytuje, ile lat liczy sobie mój ojciec.<br>- Sześćdziesiąt - mówię.<br>- O, to nawet trochę starszy ode mnie!<br>Potem wywiaduje się o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego