Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.22 (18)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Pracy mogłaby wykorzystać dezintegrację i kryzys SLD i stać się partią ważną na lewej stronie sceny politycznej. Mogłaby przycisnąć SLD do muru i urosnąć w siłę jako prawdziwa lewica. Mogłaby przejąć część elektoratu SLD, bo nie jest skompromitowana i uwikłana w afery. Najpierw jednak musiałaby pogonić z wielkim hukiem Marka Pola, a na czele postawić człowieka, który wyrobił sobie pozycję - Tomasza Nałęcza. Miałaby wtedy szansę na 7-8 procent poparcia.
Jednak Unia Pracy jest chyba tak przyzwyczajona oglądać świat z perspektywy ogonka, że na podobny manewr się nie odważy. Nie jest zdolna do dużej ofensywy politycznej. Na szczęście dla Leszka Millera
Pracy mogłaby wykorzystać dezintegrację i kryzys SLD i stać się partią ważną na lewej stronie sceny politycznej. Mogłaby przycisnąć SLD do muru i urosnąć w siłę jako prawdziwa lewica. Mogłaby przejąć część elektoratu SLD, bo nie jest skompromitowana i uwikłana w afery. Najpierw jednak musiałaby pogonić z wielkim hukiem Marka Pola, a na czele postawić człowieka, który wyrobił sobie pozycję - Tomasza Nałęcza. Miałaby wtedy szansę na 7-8 procent poparcia.<br>Jednak Unia Pracy jest chyba tak przyzwyczajona oglądać świat z perspektywy ogonka, że na podobny manewr się nie odważy. Nie jest zdolna do dużej ofensywy politycznej. Na szczęście dla Leszka Millera
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego