było spowodowane obecnością niewielkiej domieszki zupełnie obojętnego, cięższego niż azot gazu. Argon, którego nazwa pochodzi od greckiego "bierność", stanowi ok. 1 proc. mieszaniny gazów tworzących powietrze.<br><br>Nowo odkryta substancja sprawiała chemikom same kłopoty. Mendelejew nie przewidział istnienia gazów szlachetnych, więc nie wiadomo było, gdzie argon umieścić w okresowym układzie pierwiastków. Ponadto pomiary ciepła właściwego sugerowały, że argon występuje w postaci jednoatomowej, podczas gdy inne gazy, np. wodór lub tlen, tworzą dwuatomowe cząsteczki. Sprawy zaczęły się wyjaśniać, kiedy Ramsay zdołał wyodrębnić drugi gaz szlachetny - hel. Wcześniej, w 1868 r. astronom Norman Lockyer wykrył jego obecność na Słońcu, analizując pochodzące zeń światło. Rzecz