Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
u Oppedheimerra... (Dz I 80).
Gombrowicz nigdy nie był w Sztokholmie i książę Kajetan istniał tylko w jego wyobraźni. Praktyka pisarza zacierała stale różnicę między sprawozdaniem a fantazmatem. Nigdy w Dzienniku nie oddzielimy prawdy od zmyślenia. Byłoby to zresztą najzupełniej niecelowe. Czyż przygody w Santiago nie można by wpisać w Pornografię? Spotkania z żukami, które narrator ratował od śmierci (Dz II 52-53) - w Kosmos? Czytelnicy nie mogli się zresztą połapać w Gombrowiczowskich manipulacjach. Dlatego rzucił wreszcie karty na stół.
Pijany umykaniem pokładu (...) odrywam się od burty, dokazując cudów równowagi idę... naraz patrzę, coś leży na desce pokładu, coś małego.
Ludzkie
u Oppedheimerra...&lt;/&gt; (Dz I 80).<br>Gombrowicz nigdy nie był w Sztokholmie i książę Kajetan istniał tylko w jego wyobraźni. Praktyka pisarza zacierała stale różnicę między sprawozdaniem a fantazmatem. Nigdy w Dzienniku nie oddzielimy prawdy od zmyślenia. Byłoby to zresztą najzupełniej niecelowe. Czyż przygody w Santiago nie można by wpisać w Pornografię? Spotkania z żukami, które narrator ratował od śmierci (Dz II 52-53) - w Kosmos? Czytelnicy nie mogli się zresztą połapać w Gombrowiczowskich manipulacjach. Dlatego rzucił wreszcie karty na stół.<br>&lt;q&gt;Pijany umykaniem pokładu (...) odrywam się od burty, dokazując cudów równowagi idę... naraz patrzę, coś leży na desce pokładu, coś małego.<br>Ludzkie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego