Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
jeszcze we mnie odezwać Tomasz Mann, ale nie miałem czasu, by podjąć z nim dyskusję, bo oto już stała przede mną i mówiła przekornie:
- Papużki-nierozłączki!... - Rzucała kpiarskie spojrzenie to na mnie, to na Rożka. - A ten to tylko by czytał! - wskazała mnie ruchem głowy. - Trudno, nie ma tak łatwo! Porywam ci przyjaciela - powiedziała do Rożka, a widząc, że się nie ruszam, zrobiła surową minę i rzekła do mnie władczo: - No proszę, na co czekasz? Odmawiasz mi tego tańca?
Wstałem i półprzytomny uniosłem lewą rękę (podobnie jak to uczynił Hipolit wobec Arycji), a gdy złożyła na niej swą prawą, chłodną dłoń
jeszcze we mnie odezwać Tomasz Mann, ale nie miałem czasu, by podjąć z nim dyskusję, bo oto już stała przede mną i mówiła przekornie:<br>- Papużki-nierozłączki!... - Rzucała kpiarskie spojrzenie to na mnie, to na Rożka. - A ten to tylko by czytał! - wskazała mnie ruchem głowy. - Trudno, nie ma tak łatwo! Porywam ci przyjaciela - powiedziała do Rożka, a widząc, że się nie ruszam, zrobiła surową minę i rzekła do mnie władczo: - No proszę, na co czekasz? Odmawiasz mi tego tańca?<br>Wstałem i półprzytomny uniosłem lewą rękę (podobnie jak to uczynił Hipolit wobec Arycji), a gdy złożyła na niej swą prawą, chłodną dłoń
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego