oprawę - ministranci w cyfrowanych portkach, sztandary, hełmy strażackie, kapela zamiast organów, czytania mszalne po góralsku. Bywa, że przy takich okazjach płyną słowa <dialect>"grzecne"</>, ale puste. Tym razem były mądre słowa.<br>Ks. Stanisław Pardyl, zwracając się do członków zespołu powiedział, że wybrali lepszą cząstkę, zdecydowali się więcej być niż więcej mieć. Poświęcają swój czas i energię, nie dla pazernego gromadzenia dóbr materialnych, ale dla podtrzymania tradycji, dla zachowania dawnego stroju, śpiewu i tańca.<br>O jedność w Duchu Świętym apelował ks. Tadeusz Juchas. Tak jak apostołowie po zesłaniu Ducha Świętego otwarli się na innych ludzi, przemawiali językami różnych narodów - tak też powinni jednoczyć