Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
więzienia, mając 11 lat, ale świat usłyszał o niej w połowie lat 90., kiedy z chińskiego miejsca kaźni w Drapchi dotarły do opinii publicznej nagrania z pieśniami śpiewanymi przez uwięzione mniszki. O cierpieniu, biciu i torturach, o tym, jak ważne jest, żeby się nie poddawać. Zaczęły śpiewać w 1992 roku. Potajemnie, w nocy, nagrywały pieśni na magnetofon przemycony przez jednego z więźniów. - Chciałyśmy dać znać bliskim, że żyjemy. Nie miałyśmy zamiaru rozpowszechniać naszego przesłania w świecie - opowiada po latach Ngałang.
Nie wiedziała wtedy dużo o świecie, miała 15 lat. - Ale pragnęłyśmy, żeby o naszej okropnej sytuacji i miłości do kraju usłyszał
więzienia, mając 11 lat, ale świat usłyszał o niej w połowie lat 90., kiedy z chińskiego miejsca kaźni w Drapchi dotarły do opinii publicznej nagrania z pieśniami śpiewanymi przez uwięzione mniszki. O cierpieniu, biciu i torturach, o tym, jak ważne jest, żeby się nie poddawać. Zaczęły śpiewać w 1992 roku. Potajemnie, w nocy, nagrywały pieśni na magnetofon przemycony przez jednego z więźniów. - Chciałyśmy dać znać bliskim, że żyjemy. Nie miałyśmy zamiaru rozpowszechniać naszego przesłania w świecie - opowiada po latach Ngałang. <br>Nie wiedziała wtedy dużo o świecie, miała 15 lat. - Ale pragnęłyśmy, żeby o naszej okropnej sytuacji i miłości do kraju usłyszał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego