Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
W okna bez firanek zaglądały gwiazdy. Pierwszy raz był komuś potrzebny.
Rano obudził się ze ścierpniętym ramieniem, zdziwiony, że jest tak ciepło. Wyczuł na twarzy rozrzucone włosy Marty i przez chwilę zastanawiał się, co ma zrobić z tym wszystkim. Wreszcie doszedł do wniosku, że nie ma się nad czym zastanawiać. Potrzebowała spokoju i opieki - i obie te sprawy na Chochołowskiej były w jego gestii. Wysunął się z łóżka, nie budząc jej i ubrał się po cichu. Schronisko budziło się do życia.
Marta szybko i niekłopotliwie wrosła w pejzaż Chochołowskiej. Rozmawiali niewiele, a najmniej o przeszłości. Chodzili razem na nietrudne spacery po
W okna bez firanek zaglądały gwiazdy. Pierwszy raz był komuś potrzebny.<br>Rano obudził się ze ścierpniętym ramieniem, zdziwiony, że jest tak ciepło. Wyczuł na twarzy rozrzucone włosy Marty i przez chwilę zastanawiał się, co ma zrobić z tym wszystkim. Wreszcie doszedł do wniosku, że nie ma się nad czym zastanawiać. Potrzebowała spokoju i opieki - i obie te sprawy na Chochołowskiej były w jego gestii. Wysunął się z łóżka, nie budząc jej i ubrał się po cichu. Schronisko budziło się do życia.<br>Marta szybko i niekłopotliwie wrosła w pejzaż Chochołowskiej. Rozmawiali niewiele, a najmniej o przeszłości. Chodzili razem na nietrudne spacery po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego