Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
strasznie się z nimi kłóciłem. Jak oglądaliśmy jakiś film i omawialiśmy go, to straszne sceny odchodziły, bo myśmy z reguły zauważali co innego, niż fachowcy chcieli, i staraliśmy się udowodnić im, że nie mają racji. Myślę, że przez tę naszą przekorę musieli wykrzesać z siebie wszystkie siły, żeby nas przekonać.
Praktycznie myśmy się cały czas terapeutyzowali, bo czy to była przerwa na papierosa, czy na śniadanie, cały czas gadaliśmy o tym, co było na zajęciach.
W trakcie leczenia miałem sprawę o alimenty. Ale z oddziału nie było żadnych wyjść, bo nie mogło być ważniejszych spraw niż program leczenia. Tłumaczono nam to
strasznie się z nimi kłóciłem. Jak oglądaliśmy jakiś film i omawialiśmy go, to straszne sceny odchodziły, bo myśmy z reguły zauważali co innego, niż fachowcy chcieli, i staraliśmy się udowodnić im, że nie mają racji. Myślę, że przez tę naszą przekorę musieli wykrzesać z siebie wszystkie siły, żeby nas przekonać.<br>Praktycznie myśmy się cały czas terapeutyzowali, bo czy to była przerwa na papierosa, czy na śniadanie, cały czas gadaliśmy o tym, co było na zajęciach.<br>W trakcie leczenia miałem sprawę o alimenty. Ale z oddziału nie było żadnych wyjść, bo nie mogło być ważniejszych spraw niż program leczenia. Tłumaczono nam to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego