Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
głową! Czuję zimne ostrze na czole. Krew zalewa mi oczy. Nie! Nie!
Zrobię to sama. Nie będę czekać końca.
Zamykam szczelnie drzwi i okna. Otwieram gaz, to najprostsze. Wkładam czerwoną sukienkę, którą Grześ tak lubi... Bzdura! Żadnych inscenizacji. Umrę w tym, co będę miała na sobie, kiedy przyjdzie ten moment. "Proszę nikogo nie winić..." "Grzesiu ukochany..." - nie, tego ciężaru mu nie zostawię. On musi żyć. Swoim życiem. Beze mnie.
Potem luminal, żeby zasnąć, żeby nie mieć pokusy otwarcia okna. Zasnąć, sen - brat śmierci, nie obudzić się nigdy.
Znajdą mnie siną, nabrzmiałą, spuchniętą - kiedy? Gdy poczują gaz na klatce schodowej. Wyważą drzwi
głową! Czuję zimne ostrze na czole. Krew zalewa mi oczy. Nie! Nie! <br>Zrobię to sama. Nie będę czekać końca. <br>Zamykam szczelnie drzwi i okna. Otwieram gaz, to najprostsze. Wkładam czerwoną sukienkę, którą Grześ tak lubi... Bzdura! Żadnych inscenizacji. Umrę w tym, co będę miała na sobie, kiedy przyjdzie ten moment. "Proszę nikogo nie winić..." "Grzesiu ukochany..." - nie, tego ciężaru mu nie zostawię. On musi żyć. Swoim życiem. Beze mnie. <br>Potem luminal, żeby zasnąć, żeby nie mieć pokusy otwarcia okna. Zasnąć, sen - brat śmierci, nie obudzić się nigdy. <br>Znajdą mnie siną, nabrzmiałą, spuchniętą - kiedy? Gdy poczują gaz na klatce schodowej. Wyważą drzwi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego