Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
delegacji polityków oraz intelektualistów, ale mogłem go poznać osobiście dopiero w czasie sesji naukowej w stulecie śmierci Mickiewicza, choć moja z nim korespondencja nawiązała się
już wcześniej. Na jego życzenie prof. Kazimierz Wyka wezwał mnie na sesję. Okazało się, że zajmuję się zagadnieniami, które Joberta interesują już od paru lat. Przedziwne było to spotkanie, a rozmowa nie mogła się skończyć. Nawiązała się przyjaźń. Poszliśmy na zgliszcza hotelu Bruhla, w którym Jobert mieszkał po ślubie, tak jakby miał nadzieję, że coś z niego pozostało. Kartka, którą wyjeżdżając napisał z peronu w Katowicach doszła równocześnie z zapowiedzią kolejnego przyjazdu.
Amibiroise Jobert od mniej
delegacji polityków oraz intelektualistów, ale mogłem go poznać osobiście dopiero w czasie sesji naukowej w stulecie śmierci Mickiewicza, choć moja z nim korespondencja nawiązała się<br>już wcześniej. Na jego życzenie prof. Kazimierz Wyka wezwał mnie na sesję. Okazało się, że zajmuję się zagadnieniami, które Joberta interesują już od paru lat. Przedziwne było to spotkanie, a rozmowa nie mogła się skończyć. Nawiązała się przyjaźń. Poszliśmy na zgliszcza hotelu Bruhla, w którym Jobert mieszkał po ślubie, tak jakby miał nadzieję, że coś z niego pozostało. Kartka, którą wyjeżdżając napisał z peronu w Katowicach doszła równocześnie z zapowiedzią kolejnego przyjazdu.<br>Amibiroise Jobert od mniej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego