Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
dziurę! - pomacał się po kieszeniach i zapytał: - Fajek nie masz? Dla dziadka zbieram.
- Nie mam. Nie palę - odpowiedziałem - podobno u was na parterze jest znacznie większa fala niż u nas na piętrze?
- Chłopie, co wieczór tłoczymy po dwieście pompek za byle bzdurę a wnikającą mamy po dwa razy w tygodniu!
- Przejebane. Wiesz, ja chciałem się zapytać o tego Kukcińskiego, który miał oficera wtedy, gdy wyniosłeś nam te kubki z dyżurki.
- A, tego upierda! Co chcesz wiedzieć?
- Nie wiesz czy miał sraczkę?
- Co? - żołnierz zdziwił się niepomiernie.
- No bo myśmy do tej kawy wsypali środek na przeczyszczenie.
- Jakiej kawy?
- Tej, co ją
dziurę! - pomacał się po kieszeniach i zapytał: - Fajek nie masz? Dla dziadka zbieram. <br>- Nie mam. Nie palę - odpowiedziałem - podobno u was na parterze jest znacznie większa fala niż u nas na piętrze?<br>- Chłopie, co wieczór tłoczymy po dwieście pompek za byle bzdurę a wnikającą mamy po dwa razy w tygodniu!<br>- Przejebane. Wiesz, ja chciałem się zapytać o tego Kukcińskiego, który miał oficera wtedy, gdy wyniosłeś nam te kubki z dyżurki.<br>- A, tego upierda! Co chcesz wiedzieć?<br>- Nie wiesz czy miał sraczkę?<br>- Co? - żołnierz zdziwił się niepomiernie.<br>- No bo myśmy do tej kawy wsypali środek na przeczyszczenie.<br>- Jakiej kawy?<br>- Tej, co ją
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego