Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
lat i tytuł prawnika. Z tego więc punktu widzenia sprawa ta upada.
Pozostaje więc głupi, niesmaczny żart, na który pozwolił sobie względem dwojga ludzi starszych.
Matka zakończyła wyrażeniem nadziei, że Hubert i Gabi wiedzą, co im pozostaje do zrobienia.
Tu jednak zaszedł epizod dla Gabi nieoczekiwany. Hubert ściągnął brwi - powiedział:
- Przenigdy - i nie żegnając się z nikim, poszedł do swego pokoju na pierwszym piętrze.
A pani Romeyowa poczęła krążyć po bibliotece z zaciętymi ustami i zdecydowaną na wszystko miną.
Teraz Gabi już nie wiedziała, co wypada jej uczynić. Czy iść do domu, by nie być świadkiem tej wojny domowej, której wyniku
lat i tytuł prawnika. Z tego więc punktu widzenia sprawa ta upada. <br>Pozostaje więc głupi, niesmaczny żart, na który pozwolił sobie względem dwojga ludzi starszych. <br>Matka zakończyła wyrażeniem nadziei, że Hubert i Gabi wiedzą, co im pozostaje do zrobienia. <br>Tu jednak zaszedł epizod dla Gabi nieoczekiwany. Hubert ściągnął brwi - powiedział: <br>- Przenigdy - i nie żegnając się z nikim, poszedł do swego pokoju na pierwszym piętrze. <br>A pani Romeyowa poczęła krążyć po bibliotece z zaciętymi ustami i zdecydowaną na wszystko miną. <br> Teraz Gabi już nie wiedziała, co wypada jej uczynić. Czy iść do domu, by nie być świadkiem tej wojny domowej, której wyniku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego