Zresztą bez względu na to, czy przyznamy im to prawo, czy nie, w wielu rodzinach tak właśnie się dzieje. Trudno obarczać ich winą za to, że nie potrafią w ten sam sposób kochać wszystkich swoich dzieci. Miejmy nadzieję, że w głębi duszy kochają wszystkie równie mocno.<br>Każde dziecko jest inne. Przychodzi na świat z określonymi predyspozycjami, cechami charakteru. Z jednym nawiązanie kontaktu jest proste, z innym bardzo trudne. Jedno wydaje się łatwiejsze do kochania, drugie - trudne. Na co dzień więcej czasu i uwagi poświęcamy tym dzieciom, które nie sprawiają nam kłopotu, z którymi porozumiewamy się bez wysiłku, pozostawiając nieco na uboczu