Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Wigilii zabrał swoje rzeczy, by jechać do Łodzi.
- Jest taka sprawa - powiedział, gdy kobieta żegnała go w korytarzu - Rysiek miał kiedyś przyjechać do mnie, do Zakopanego, przed ślubem, ale stwierdził, że różnimy się poglądami i przestał do mnie się odzywać. Proszę mu powiedzieć, że się mylił, że się nie różnimy. Przynajmniej teraz.
- Powiem. Ja wiem, że jest pan uczciwym człowiekiem. A poglądy nie powinny uczciwych ludzi skłócać. Teraz to już na pewno nie ma znaczenia. Niech pan się trzyma.
- Łatwo powiedzieć... Jak my w ogóle to przetrzymamy? Ale niech pani mu powie jeszcze, że Hasior - on na pewno będzie go pamiętał
Wigilii zabrał swoje rzeczy, by jechać do Łodzi.<br>- Jest taka sprawa - powiedział, gdy kobieta żegnała go w korytarzu - Rysiek miał kiedyś przyjechać do mnie, do Zakopanego, przed ślubem, ale stwierdził, że różnimy się poglądami i przestał do mnie się odzywać. Proszę mu powiedzieć, że się mylił, że się nie różnimy. Przynajmniej teraz.<br>- Powiem. Ja wiem, że jest pan uczciwym człowiekiem. A poglądy nie powinny uczciwych ludzi skłócać. Teraz to już na pewno nie ma znaczenia. Niech pan się trzyma.<br>- Łatwo powiedzieć... Jak my w ogóle to przetrzymamy? Ale niech pani mu powie jeszcze, że Hasior - on na pewno będzie go pamiętał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego