już kompletnie pijany. Przestaje, gdy albo nie jest w stanie więcej pić, albo kończy się alkohol. Jednak wtedy często wyrusza dalej w poszukiwaniu dodatkowej porcji.</><br><who1>Monika: Tyle razy słyszałam, jak żona narzeka na męża: obiecuje, że pójdą gdzieś razem, powiedzmy na imieniny do teściowej, i on na pewno zachowa umiar. Przyrzeka solennie i szczerze, stara się, ale finał zawsze wygląda tak, jak mówisz - jest pijany jak bela.</><br><who3>Anka: W opowiadaniach dzieci alkoholików występuje często taki smutny wątek: urodziny lub święta, tatuś przyrzekł, że nie tknie wódki, potem pojawił się zawiany, wystraszył gości albo przewrócił choinkę.</><br><who2>Włodek: Można uznać za pewnik, że