Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
ani on, ani ja. Telefon dzwonił jak wściekły i Diabeł opanował się pierwszy.
- Wariatka - powiedział, wzruszając ramionami. Odwrócił się i podniósł słuchawkę.
- Do ciebie - oświadczył po chwili.
- Cha, cha - odparłam drwiąco, zdecydowana nie ruszyć się z bezpiecznej fortecy, jaką stanowił fotel w kącie i nóż.
- Przestań się zachowywać jak kretynka. Pułkownik Jedlina do ciebie.
Wzruszyłam ramionami.
- Powiedz mu, że nie podejdę nawet, gdyby dzwonił Duch Święty.
Z szyderczą wzgardą słuchałam, jak Diabeł przekonywał rozmówcę, iż brak kontaktu ze mną wywołany jest wyłącznie moim niedorzecznym uporem. Rozmówca nie ustępowal.
- Mówi, że chce się tylko przekonać, że żyjesz - powiedział z irytacją, znów wyciągając
ani on, ani ja. Telefon dzwonił jak wściekły i Diabeł opanował się pierwszy.<br>- Wariatka - powiedział, wzruszając ramionami. Odwrócił się i podniósł słuchawkę.<br>- Do ciebie - oświadczył po chwili.<br>- Cha, cha - odparłam drwiąco, zdecydowana nie ruszyć się z bezpiecznej fortecy, jaką stanowił fotel w kącie i nóż.<br>- Przestań się zachowywać jak kretynka. Pułkownik Jedlina do ciebie.<br>Wzruszyłam ramionami.<br>- Powiedz mu, że nie podejdę nawet, gdyby dzwonił Duch Święty.<br>Z szyderczą wzgardą słuchałam, jak Diabeł przekonywał rozmówcę, iż brak kontaktu ze mną wywołany jest wyłącznie moim niedorzecznym uporem. Rozmówca nie ustępowal.<br>- Mówi, że chce się tylko przekonać, że żyjesz - powiedział z irytacją, znów wyciągając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego