Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
San Francisco i Hawajami? Część oczywiście poszła na dno, ale tylko Neptun wie, gdzie podziała się owa reszta. Według mojego mniemania powinna rotować zagęszczającym się strumieniem wokół północnego Pacyfiku. Może po prostu wypadłem z jej trasy? Idąc w górę aż do 43N, jak zamierzam, będę miał na oku tę zgraję.
Pusto, od tygodnia ani śladu statku czy samolotu. Tym lepiej. Towarzystwo ich jest mi zbędne. Nie wołałbym ich i wiem, że i one, mam na myśli statki, zajęte sprawami armatora, nie podchodziłyby do mnie. Takie rzeczy trafiają się tylko w złych książkach, jeśli autorzy przemilczają, że wołali je, by uzyskać żywność
San Francisco i Hawajami? Część oczywiście poszła na dno, ale tylko Neptun wie, gdzie podziała się owa reszta. Według mojego mniemania powinna rotować zagęszczającym się strumieniem wokół północnego Pacyfiku. Może po prostu wypadłem z jej trasy? Idąc w górę aż do 43N, jak zamierzam, będę miał na oku tę zgraję.<br> Pusto, od tygodnia ani śladu statku czy samolotu. Tym lepiej. Towarzystwo ich jest mi zbędne. Nie wołałbym ich i wiem, że i one, mam na myśli statki, zajęte sprawami armatora, nie podchodziłyby do mnie. Takie rzeczy trafiają się tylko w złych książkach, jeśli autorzy przemilczają, że wołali je, by uzyskać żywność
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego