rewerberacji. Jednak na tym prostym, by nie rzec - prymitywnym sprzęcie Perry niestrudzenie montował kolejne podkłady rytmiczne. Chciał oszczędzić czasu w przyszłości, kiedy przyjdą kolejni debiutanci - proponował im gotowe ścieżki rytmiczne, na tle których mogli wyśpiewywać swoje przesłania. Tu wreszcie mógł bezkarnie, bez opamiętania całymi dniami eksperymentować z montażem i miksowaniem. Puszczał taśmy od tyłu, wplatał próbki efektów naturalnych, przepuszczał je przez echo. Ostateczny miks bywał najczęściej monofoniczny, bo - jak mówił Perry - <transl>mono to jedno serce, jedna myśl, jedna miłość, jeden los, jeden cel</>.<br>Efekty dwuletniej pracy zawarł na rewelacyjnym albumie Super Ape, pierwszym, jaki wyszedł w Wielkiej Brytanii ( dotychczasowe dokonania Scratcha