Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
hektary. Sprzedała Mielczarkowi żółknący na pniu owies i za uzyskaną sumę kupiła w Łodzi szkolną, gładką tablicę i globus, dla siebie zaś i matki materiał na letnie suknie, ubrała też Irenkę, kupiła sandały. Mielczarek nie spodziewał się, że z dnia na dzień stanie się właścicielem aż czterech hektarów dobrego gruntu. Puszył się więc i z góry spoglądał na sąsiadów. Humor psuł mu jedynie nadział uzyskany przez biedniejszych gospodarzy. Po dawnemu bowiem nazywali małomaleńskich dworusami i żaden nie wydałby córki za któregokolwiek z nich. Dotychczas klepali biedę, bywało, że brakło im na sól i właśnie nie gdzie indziej, a u dworusów, u
hektary. Sprzedała Mielczarkowi żółknący na pniu owies i za uzyskaną sumę kupiła w Łodzi szkolną, gładką tablicę i globus, dla siebie zaś i matki materiał na letnie suknie, ubrała też Irenkę, kupiła sandały. Mielczarek nie spodziewał się, że z dnia na dzień stanie się właścicielem aż czterech hektarów dobrego gruntu. Puszył się więc i z góry spoglądał na sąsiadów. Humor psuł mu jedynie nadział uzyskany przez biedniejszych gospodarzy. Po dawnemu bowiem nazywali małomaleńskich dworusami i żaden nie wydałby córki za któregokolwiek z nich. Dotychczas klepali biedę, bywało, że brakło im na sól i właśnie nie gdzie indziej, a u dworusów, u
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego