Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
codziennie mścił się.
Nikt go nie widział. Nikt nie wiedział, kto to jest Rabin.
Niemcy tymczasem ściągnęli kilkuset żołnierzy, działa, czołgi i
lekkie lotnictwo. Gdzieś na południe od miasta, w Borach, Rabin
prowadził z nimi regularną walkę. Do naszego miasta przyjeżdżały coraz
to nowe kompanie i odjeżdżały transporty rannych. Wreszcie Rabin zdobył
most na Rzece. Wyparł Niemców na drugi brzeg. Most wysadził i
oderwawszy się od ścigających zginął w puszczy.
Po tych wydarzeniach nastąpił okres spokoju. Gdzieś tam dalej Rabin
robił swoje. A u nas był znowu czwartek. Już od dawna nikt nie widział
Żyda. A tutaj we czwartek, w samo
codziennie mścił się.<br> Nikt go nie widział. Nikt nie wiedział, kto to jest Rabin.<br> Niemcy tymczasem ściągnęli kilkuset żołnierzy, działa, czołgi i<br>lekkie lotnictwo. Gdzieś na południe od miasta, w Borach, Rabin<br>prowadził z nimi regularną walkę. Do naszego miasta przyjeżdżały coraz<br>to nowe kompanie i odjeżdżały transporty rannych. Wreszcie Rabin zdobył<br>most na Rzece. Wyparł Niemców na drugi brzeg. Most wysadził i<br>oderwawszy się od ścigających zginął w puszczy.<br> Po tych wydarzeniach nastąpił okres spokoju. Gdzieś tam dalej Rabin<br>robił swoje. A u nas był znowu czwartek. Już od dawna nikt nie widział<br>Żyda. A tutaj we czwartek, w samo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego