Racine ulega sytuacyjności teatru molierowskiego: ukryty Nero przysłuchuje się rozmowie Brytannika i Junii. Nie ma takich chwytów w innych tragediach. Jest to teatr sumienia i namiętności. Za sceną toczy się akcja dramatyczna, na scenie odbywa się dramat postaw. Bohaterowie zjawiają się, aby oznajmić o zmianie postawy wobec zmienionej sytuacji. Tragedia Racine'a jest fugalną konstrukcją złożoną z monologów, z wyznań. Dialog jest tu właściwie fikcją. Jestem nieszczęśliwy, kocham, jestem zbrodniarzem, jestem podły - oto co mówią bohaterowie, wyznają, żądają nawzajem wyznań. Konstrukcja jest celowa, jasna, nie ma niespodzianek: można przewidzieć z góry każde wejście, wiadomo po prostu, kto jeszcze nie ustosunkował się do