Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
to by było wszystko prawie."
"A port gdzie? - spytał Orzeł Płowy. -
O tym nie było dotąd mowy!"
Rzekł Dzielny Żuk: "Nie będę przeczył,
Port... zbudujemy! Wielkie rzeczy..."
"I ja mam także jedną myśl! -
Zawołał nagle mały Ryś. -
Musimy zoo mieć tak samo,
Bo dokąd będę chodził z mamą?"

Krzyknęli wszyscy: "Racja! Zgoda!"
I Dzielny Żuk z powagą dodał:
"Tak, zoo będzie tam, na lewo,
Gdzie leży to złamane drzewo.
Z palików zrobi się sztachety,
Tylko nam zwierząt brak, niestety!"
"Jest kret! To nasza zdobycz świeża."
"Ja obiecuję przynieść jeża!"
"A Jurek?" "Ja - zawołał Jurek -
Nałapię żabek i jaszczurek!"

Już lato w
to by było wszystko prawie."<br>"A port gdzie? - spytał Orzeł Płowy. -<br>O tym nie było dotąd mowy!"<br>Rzekł Dzielny Żuk: "Nie będę przeczył,<br>Port... zbudujemy! Wielkie rzeczy..."<br>"I ja mam także jedną myśl! -<br>Zawołał nagle mały Ryś. -<br>Musimy zoo mieć tak samo,<br>Bo dokąd będę chodził z mamą?"<br><br>Krzyknęli wszyscy: "Racja! Zgoda!"<br>I Dzielny Żuk z powagą dodał:<br>"Tak, zoo będzie tam, na lewo,<br>Gdzie leży to złamane drzewo.<br>Z palików zrobi się sztachety,<br>Tylko nam zwierząt brak, niestety!"<br>"Jest kret! To nasza zdobycz świeża."<br>"Ja obiecuję przynieść jeża!"<br>"A Jurek?" "Ja - zawołał Jurek -<br>Nałapię żabek i jaszczurek!"<br><br>Już lato w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego