Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
twardej ławce ambony. Zmęczył go ponadto spektakl, którego był świadkiem i jego własny epizod w tym spektaklu. Epizod naznaczony śmiercią. Niebo zaróżowiło się na widnokręgu, wstawał świt. Kiedy wchodził na podwórko leśniczówki, natknął się na Celinkę Konczaninównę, która szła do obory doić krowy.
- Ojciec wrócił wieczornym pociągiem? - spytał.
- Wrócił - odrzekła.
Radca był już na schodkach ganku, kiedy usłyszał jej głos:
- I jakaś pani z nim przyjechała, posłalim jej w pana leśniczego łóżku, tylko pościel przewleklim...
Późną wiosną tysiąc dziewięćset sześćdziesiątego roku Ewelina wybrała się na konną przejażdżkę w okolice, w których jeszcze nie była. Tadeusz nie pozwalał jej zapuszczać się zbyt
twardej ławce ambony. Zmęczył go ponadto spektakl, którego był świadkiem i jego własny epizod w tym spektaklu. Epizod naznaczony śmiercią. Niebo zaróżowiło się na widnokręgu, wstawał świt. Kiedy wchodził na podwórko leśniczówki, natknął się na Celinkę Konczaninównę, która szła do obory doić krowy. <br>- Ojciec wrócił wieczornym pociągiem? - spytał. <br>- Wrócił - odrzekła. <br>Radca był już na schodkach ganku, kiedy usłyszał jej głos:<br>- I jakaś pani z nim przyjechała, posłalim jej w pana leśniczego łóżku, tylko pościel przewleklim...<br>Późną wiosną tysiąc dziewięćset sześćdziesiątego roku Ewelina wybrała się na konną przejażdżkę w okolice, w których jeszcze nie była. Tadeusz nie pozwalał jej zapuszczać się zbyt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego