Włoch w Kwirynale pojawił się z takim orderem na szyi, bo &lt;q&gt;najmniejszej potrzeby nie miał popisywania się taką obrożą&lt;/&gt;.<br>Henryk Siemiradzki po latach pracy uwieńczonej sukcesami był człowiekiem zamożnym. W latach osiemdziesiątych pobudował sobie dwupiętrową willę w Rzymie przy &lt;name type="place"&gt;via Gaeta 1.&lt;/&gt; A w kraju zakupił dworek w Strzałkowie koło Radomska, gdzie zwykle spędzał lato z rodziną. Z czasem willa przy via Gaeta stała się miejscem zebrań i biesiad Polaków, stałych mieszkańców Rzymu lub gości z ziem polskich. Tu obchodzono rocznice historyczne i święta. Najwięcej Polaków gromadziły co roku wigilie Bożego Narodzenia. Pewien polski dziennikarz pisał m.in. w obszernym artykule