Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
zna, kimkolwiek bym był. Tak naprawdę nic ich nie obchodzę - i to jest najbardziej przerażające.
Kolejne drzwi. Santana zgasił lampę. Za drzwiami jasno oświetlony gorącymi promieniami słonecznymi hol. Upał. Środek dnia w środku lata. Duchota.
- Witajcie na mojej plantacji - skłonił się z charakterystycznym uśmiechem na twarzy Czarny.
Luizjana, 1834.
11. Raj Santany
Dla miejscowych atrap był cudzoziemskim milionerem, Santaną Philipem Blackiem, który, wykupiwszy ten zahipoteczony majątek, przeniósł się doń ze swych rodzinnych stron z powodu jakichś familijnych waśni. Sąsiedzi go poważali, ponieważ był bogaty. Partnerzy w interesach szanowali, ponieważ był bezwzględny. Służba i niewolnicy bali się go, bo był okrutny. Damy
zna, kimkolwiek bym był. Tak naprawdę nic ich nie obchodzę - i to jest najbardziej przerażające.<br>Kolejne drzwi. Santana zgasił lampę. Za drzwiami jasno oświetlony gorącymi promieniami słonecznymi hol. Upał. Środek dnia w środku lata. Duchota. <br>- Witajcie na mojej plantacji - skłonił się z charakterystycznym uśmiechem na twarzy Czarny.<br>Luizjana, 1834.<br>&lt;tit&gt;11. Raj Santany&lt;/&gt;<br>Dla miejscowych atrap był cudzoziemskim milionerem, Santaną Philipem Blackiem, który, wykupiwszy ten zahipoteczony majątek, przeniósł się doń ze swych rodzinnych stron z powodu jakichś familijnych waśni. Sąsiedzi go poważali, ponieważ był bogaty. Partnerzy w interesach szanowali, ponieważ był bezwzględny. Służba i niewolnicy bali się go, bo był okrutny. Damy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego