Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 5/5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
że film jest opozycyjny, niecenzuralny i ludzie zaczną na niego chodzić. Nie zgodziłem się na to. Wywalczyłem w końcu, żeby został skierowany do kin jak najszybciej.
Filmem zainteresował się Wojciech Jaruzelski. Zaprosił twórców i aktorów na spotkanie. - Stawiliśmy się w oznaczonym terminie - wspomina Grzymkowski. - Ale generał był zajęty, przyjął nas Rakowski. Dziwne to było spotkanie. Wszyscy wiedzieli, że Rakowski nie cierpi Poręby i "Profilu". Przez zęby powiedział nam: w imieniu generała przekazuję panom gratulacje. I właściwie na tym się skończyło.

Kto się dzisiaj wstydzi, kto nie?
Aktorzy z "Godności" niechętnie wspominają ten film. Jerzy Złotnicki (mec. Franczuk) jest dziś biznesmenem. Umawia
że film jest opozycyjny, niecenzuralny i ludzie zaczną na niego chodzić. Nie zgodziłem się na to. Wywalczyłem w końcu, żeby został skierowany do kin jak najszybciej.<br>Filmem zainteresował się Wojciech Jaruzelski. Zaprosił twórców i aktorów na spotkanie. - Stawiliśmy się w oznaczonym terminie - wspomina Grzymkowski. - Ale generał był zajęty, przyjął nas Rakowski. Dziwne to było spotkanie. Wszyscy wiedzieli, że Rakowski nie cierpi Poręby i "Profilu". Przez zęby powiedział nam: w imieniu generała przekazuję panom gratulacje. I właściwie na tym się skończyło.<br><br>&lt;tit1&gt;Kto się dzisiaj wstydzi, kto nie?&lt;/tit1&gt;<br>Aktorzy z "Godności" niechętnie wspominają ten film. Jerzy Złotnicki (mec. Franczuk) jest dziś biznesmenem. Umawia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego