to, czy Rożek odważy się brnąć dalej po tym grząskim gruncie, a zatem czy chcąc nie chcąc powie jakieś świństwo, jak i to - i chyba to przede wszystkim - czy nauczyciel w ferworze zaginania Rożka nie ujawni, choćby mimowolnie, swej wiedzy na temat desygnatu śmiałego porównania.<br>- Nie umiem - wybąkał w końcu Rożek.<br>- Ano właśnie! - tryumfował polonista. - Więc jak nie umiesz, to nie pisz. A dwói ci nie stawiam tylko dlatego, żeś sam się zgłosił do odpowiedzi.<br>Wszyscy odetchnęli z ulgą, a zarazem doznali osobliwego zawodu. Nie dlatego, rzecz jasna, że Rożek nie dostał dwói, lecz że już się skończyła głośna debata na