Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
do fabryki. Inaczej mogłoby się źle skończyć dla wszystkich. Pani wie, fabryka daje dokumenty, a wobec tylu warszawiaków, to ich chroni.
- Czy on jest w Sachsenhausen, ten Michał?
- Chyba tak, razem z panem Tołłoczką, no i Wadkowskim. Chociaż nie, Tołłoczko i Ocimek są gdzieś pod Łodzią. Obóz nazywa się Radogoszcz.
- Rozumiem, że byli instruktorami w wojsku?
- Cicho, nie tutaj. Nie trzeba za dużo mówić ani wiedzieć. Ściany mają uszy.
- Wydaje mi się, że wy wszyscy wiecie więcej niż się zdaje.
- Pani Marto, dzisiaj są takie czasy, że lepiej, co się wie, zachować dla siebie. Dla ogólnego dobra.
Następny w hierarchii społecznej
do fabryki. Inaczej mogłoby się źle skończyć dla wszystkich. Pani wie, fabryka daje dokumenty, a wobec tylu warszawiaków, to ich chroni.<br>- Czy on jest w Sachsenhausen, ten Michał?<br> - Chyba tak, razem z panem Tołłoczką, no i Wadkowskim. Chociaż nie, Tołłoczko i Ocimek są gdzieś pod Łodzią. Obóz nazywa się Radogoszcz.<br>- Rozumiem, że byli instruktorami w wojsku?<br>- Cicho, nie tutaj. Nie trzeba za dużo mówić ani wiedzieć. Ściany mają uszy.<br>- Wydaje mi się, że wy wszyscy wiecie więcej niż się zdaje.<br> - Pani Marto, dzisiaj są takie czasy, że lepiej, co się wie, zachować dla siebie. Dla ogólnego dobra.<br>Następny w hierarchii społecznej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego